Odwiedziło nas:

logo gazeta górnik logo gazeta hajerfakty
zig-zag.prv.pl



Załatwić sprawę deputatów, nie różnicować emerytów

Rządowy projekt ustawy o deputacie węglowym dla emerytów górniczych zostanie zespolony w Sejmie z projektem obywatelskim. Niebawem kwestia deputatów powinna doczekać się rozwiązania.

Wypracują jedno stanowisko

W czerwcu w Sejmie miało miejsce pierwsze czytanie obywatelskiego projektu, który gwarantuje darmowy deputat węglowy z budżetu państwa dla wszystkich emerytów górniczych. Związek Zawodowy Górników w Polsce, a także inne organizacje związkowe zdołały zebrać pod projektem 126 tysięcy podpisów.

Po pierwszym czytaniu projekt skierowano do Sejmowej Komisji ds. Energii i Skarbu. Równolegle Ministerstwo Energii rozpoczęło prace nad rządowym projektem w tej sprawie.

Niedawno w trakcie debaty w Senacie o przyjętej przez Sejm nowelizacji ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego, wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski wskazał, że rządowy projekt, nad którym prace resort energii zakończył w czerwcu, znajduje się na etapie uzgodnień międzyresortowych.

- We wrześniu oficjalnie wystąpiliśmy do ministerstw o komentarz do projektu, następnie w okolicach października-listopada ustawa trafi do Rady Dialogu Społecznego - mówił wiceminister Tobiszowski. - Myślę, że po konsultacjach społecznych w listopadzie-grudniu powinniśmy mieć tę ustawę z powrotem w parlamencie.

Kiedy rządowy projekt po konsultacjach społecznych trafi do Sejmu, ma zostać zespolony z projektem obywatelskim. Wiceminister Tobiszowski zaznaczył, że te dwa projekty mają być zespolone razem, by wypracować jedno stanowisko.

Jak już wcześniej zapowiadali przedstawiciele resortu energii gotowe rozwiązanie w zakresie deputatu powinno być gotowe przed końcem bieżącego roku, żeby weszło w życie od 1 stycznia 2017 roku.

Deputat węglowy jest uprawnieniem do określonej ilości bezpłatnego węgla rocznie. To uprawnienie górnicze sprzed wielu lat, przysługujące pracownikom oraz emerytom czy rencistom górniczym.

Wynika z układów zbiorowych pracy lub porozumień wewnątrz spółek. Tyle że cięcia i oszczędności w spółkach węglowych spowodowały, że nie wszyscy uprawnieni otrzymują obecnie deputat, a świadczenie dla tych, którzy je dostają, ma finansowanie z różnych źródeł.

Autorzy projektu obywatelskiego podkreślają, że ich inicjatywa ma uporządkować chaos prawny. Koszt realizacji projektu obywatelskiego szacowany jest na 280-290 mln zł. Emerytów uprawnionych do deputatu jest ok. 160 tys.

Zlikwidować ten chaos

Obecnie mamy taką sytuację, że spółki węglowe regulują kwestie deputatów indywidualnie. Górnicze związki od dawna podkreślają, że przeniesienie kosztu wypłaty deputatów na budżet państwa doprowadziłoby do odciążenia spółek węglowych. Obniżyłoby to koszt wydobycia węgla oraz spowodowało równe traktowanie górniczych emerytów. W Jastrzębskiej Spółce Węglowej wypowiedziano deputat. W Katowickim Holdingu Węglowym w listopadzie 2014 roku zawieszono wypłatę deputatu na trzy lata, w okresie 2015-2017.
Z kolei Kompania Węglowa w lutym 2014 roku pozbawiła deputatu emerytów, rencistów oraz inne osoby uprawnione.

W Lubelskim Węglu Bogdanka emeryci i renciści otrzymują deputat, natomiast emeryci i renciści z kopalń zlikwidowanych także otrzymują deputat za pośrednictwem Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Jest on wypłacany z budżetu państwa.

Górnicze związki zaznaczają, że przyjęcie noweli umożliwiłoby uporządkować sytuację w zakresie deputatów.

30 grudnia 2015 roku zawiadomienie o utworzeniu komitetu inicjatywy ustawodawczej przyjął marszałek Sejmu. Od tamtej pory związki zbierały podpisy. Sprawa dotyczy około 160 tys. emerytów z Kompanii Węglowej oraz około 60 tys. emerytów z pozostałych spółek.

- Nie czynimy żadnych nerwowych ruchów i czekamy na rozstrzygnięcia - zaznaczył Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce. - Choć oczywiście nie może się to przeciągać, bo emeryci czekają na rozwiązanie tego problemu.

Wacław Czerkawski podkreśla, że nowelizacja zapewni równy status emerytów i rencistów górniczych w zakresie uprawnień do otrzymywania przez nich deputatów.

Zwraca uwagę na fakt, iż mimo różnych historycznie sposobów nabywania praw do deputatów, obecni emeryci byli święcie przekonani, że państwo prawa, w jakim myśleli, że żyją, będzie im zapewniało to, że deputaty będą mieli już do końca - tak to bowiem było skonstruowane w ustawie.

A tymczasem te prawa nabyte, które są świętymi prawami, zostały złamane i ci górnicy emeryci czują się straszliwie pokrzywdzeni.

- Dlatego trzeba doprowadzić do takiej sytuacji, by wszyscy emerytowani górnicy, którzy stracili zdrowie na kopalniach, nie czuli tej nierówności społecznej, tego działania państwa, które im odebrało deputaty. I mimo że to będzie kosztować budżet, trzeba doprowadzić do tego, żeby przywrócić im wiarę w państwo - zaznaczył Wacław Czerkawski niedawno w Sejmie. Jego zdaniem rozwiązanie kwestii deputatów będzie też skutkowało tym, że łatwiej będzie się rządzić, jeśli będzie zaufanie do państwa.

Odwołując się do dyskusji w Sejmie nad projektami zmiany ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, Wacław Czerkawski przytoczył wyrok TK z 2005 roku, zgodnie z którym wszyscy emeryci i renciści pracujący kiedyś w przedsiębiorstwach objętych układami zbiorowymi pracy dla pracowników zakładów górniczych, mają takie samo prawo do deputatu węglowego lub jego finansowego ekwiwalentu i powinni mieć zapewnioną równą ochronę tego prawa.

Ważne, by nie różnicować emerytów i nie odbierać im praw nabytych.

Mówiąc o kosztach Wacław Czerkawski wskazuje na dane Agencji Rozwoju Przemysłu, zgodnie z którymi górnictwo przez ostatnie dwanaście lat przekazało w postaci płatności publiczno-prawnych i wszelkiego rodzaju podatków 88 mld zł, w tym w trudnym 2015 roku 6,3 mld zł.

Przedstawiciel wnioskodawców projektu tłumaczył w Sejmie, że obecne zróżnicowanie w realizacji deputatów emeryckich jest następstwem niezwykle trudnej sytuacji górnictwa węgla kamiennego spowodowanej głównie niskimi cenami węgla.

Wacław Czerkawski przypomina, że branża górnicza realizuje bolesne programy oszczędnościowe, co dotyka nie tylko emerytów i rencistów, ale też górników którym zamrożono płace, odebrano część uprawnień, a także obniżono płace.

Pierwsze czytanie projektu obywatelskiego

Po zebraniu 126 tys. podpisów przez Związek Zawodowy Górników w Polsce oraz wsparciu przez inne centrale związkowe pod obywatelską Inicjatywą Ustawodawczą projektu zmian w ,,Ustawie z dnia 7 września 2007 r. o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego”, w tym 8 047 podpisów przez ZZG W Polsce KWK ,,Marcel”, przyszedł czas na prace w komisji sejmowej.

9 czerwca br. wieczorem podczas obrad Sejmu RP, odbyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy z dnia 7 września 2007 r. o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego. Grupa liderów ZZG w Polsce z kopalni Marcel, Jankowice, Chwałowice, Piast, Halemba, Staszic, Bielszowice, Pokój, Bolesław Śmiały, Makoszowy, OPA SA oraz przedstawiciela środowiska emerytów i rencistów ruszyła rano do Warszawy, aby z trybun sejmowych wesprzeć naszą inicjatywę. ZZG w Polsce KWK ,,Marcel”, reprezentował przewodniczący tej organizacji, Krzysztof Wojciechowski.


W imieniu Komitetu głos zabrał kol. W. Czerkawski, który przedstawił uzasadnienie konieczności uregulowania kwestii deputatu węglowego w taki sposób, aby wszyscy emeryci traktowani byli tak samo. Zapis ten brzmieć miałby, że deputat węglowy przysługuje m.in. ,,byłemu pracownikowi kopalni bądź zakładu górniczego, który posiadał uprawnienia do deputatu węglowego na podstawie dotychczas obowiązujących przepisów a uprawnienia te zostały mu zebrane bądź zawieszone na mocy decyzji zarządów spółek węglowych”. Ważna zmian dotyczy tego, że wskazane w ustawie zadania i świadczenia ,,są finansowane z dotacji budżetowej”.

Po wystąpieniach przedstawicieli klubów parlamentarnych Wicemarszałek Sejmu Barbara Dolniak po zasięgnięciu opinii Prezydium Sejmu, wobec braku sprzeciwu skierowała obywatelski projekt do Komisji do Spraw Energii i Skarbu Państwa w celu dalszego procedowania.

O dalszych pracach Komisji nad inicjatywą obywatelską, będziemy informować na naszej stronie.

Krzysztof Wojciechowski